piątek, 20 lipca 2012

ten pierwszy raz

... znaczy się, pierwsze słowa dla was, sam nie wiem... może to, że mam zamiar każdego dnia coś napisać o swoim życiu, jak mi to wyjdzie, to zobaczymy. Na początek zapraszm wszystkich do odwiedzania mojego bloga. Lubię wędkować, majsterkować, dobrze zjeść - czasmi coś ugotuję, jak mnie lenistwo nie dopadnie i żona czegoś nie upichci.
Dziś wywinęła mi taki numer,że aż milo. Powiedziała mi rano zadowolona,że nie ma ochoty siedzieć w kuchni więc naleśniki mi zaserwuje, tak się składa, że ja uwielbiam naleśniczci, cieniutkie z dżemem truskawkowym i mleczkiem, ale dziś to miałem ochotę na coś lepszego... więc tak sobie czekam na ten obiad, majsterkuję na działeczce a tu żonka mnie woła na obiadek, więc idę myślę że już zjem te naleśniki, trudno, a tu niespodzianka pierś z ziemniaczkami i surówką z białej kapustki, a do tego pyszniutki kompocik z jabłek i wiśni. Takie zaskoczenia to ja uwielbiam !!!
A pierś według dzisiejszego pomysłu mojej kobietki to:
Cienko pokrojona pierś z kurczaka (w plastry) polana jogurtem naturalnym - mieszamy, dodajemy jeden rozdrobniony ząbek czosnku i przyprawę do gyrosa. Wszystko mieszamy i odstawiamy na około 1 h do lodówki. Następnie każdy kawałek obtaczamy w mące zwykłej i na patelnię, smażymy na rumiano - pychotka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz